tym razem nie udało mi się "załapać" do pierwszej dziesiątki, ale też nie mogę przecież "odpuścić" :)
Mowa oczywiście i wesołej zabawie w kolorki u Danusi.W tym miesiącu bawimy się w ecru, beżowy, kremowy.
Jak zwykle na początku parę słów o kolorku.
UWIELBIAM beże, brązy i kremowe kolorki. ecru też bardzo lubię. Mam nie jeden ciuch w tym kolorze i lubię także używać tych kolorków jako dodatki w moich pracach :)
W tym miesiącu szefowa zadała też (nieobowiązkowe - haha ) pytanie - jakie są plusy i minusy naszej zabawy.
Odpowiedzi już chyba padły wszystkie, ale jakby ktoś nie czytał u innych artystek kolorystek, to ja nieskromnie powtórzę:
Minusów nie widzę żadnych, bo jest to zabawa dobrowolna i zawsze można sobie "odpuścić".
A plusy, no to ho ho :)
- duuużo odwiedzin na blogu,
- duuużo nowych przesympatycznych znajomych,
- poznawanie nowych technik i oglądanie wieeelu pięknych rękodzieł,
- no i oczywiście zwiększona kreatywność i pomysłowość, aby tym razem dorównać innym - haha :)
Niestety w tym miesiącu trochę przesadziłam ze zorganizowaniem sobie czasu i niestety zabrakło mi go sporo, aby wykonać moją wymyśloną pracę.
Dlatego dzisiaj "praca zastępcza", bo przecież nie może mnie zabraknąć w tym miesiącu - haha :)
Przygotowałam korale z beżowych kamyków, które mam od tak dawna, że nie pamiętam jak się nazywają :) Do komplety oczywiście kolczyki.
Na zdjęciu załapał się jeden z moich kotków, który zainteresował się - co też ta pani fotografuje?
Ale jak się okazało, że to nic do jedzenia, to stracił zainteresowanie - haha :)
Oczywiście jak zwykle słoneczko trochę zmieniło kolorki, ale zdjęcie "bez słońca" już jest bliższe prawdy.
Mam nadzieję, że Stefanowi się spodobają :)
Pozdrawiam cieplutko.