Zrobiłam dla siebie maleńkie biscornu, czyli mówiąc prosto małą poduszeczkę na igły i szpilki.
Jest tylko moje i jestem z niego dumna. Mam nadzieję, że moje koty nie zachwycą się nim i nie będę musiała się nim dzielić :)
Jedna strona:
i druga strona:
Pozdrowienia :)
Ajjj, te biedronki, mam do nich słabość :) Śliczne, nawet nie wiedziałam że to się tak nazywa ;)
OdpowiedzUsuńPiękne, ciekawa nazwa, co do kotów...hmm...mam pewne obawy:) mój kotek lubi wszystko co w zasięgu łapek jego zostawię ;) pozdrawiam i dziękuję za udział w Candy:)
OdpowiedzUsuń