Witam,
dzisiaj będzie bardzo króciutko, bo niestety czekanie do ostatniej chwili zemściło się na mnie okrutnie.
Przewróciłam się idąc do pracy, jestem cała obolała i potłuczona i nawet pisać na klawiaturze troszkę mi trudno.
Tak wyglądają moje ręce, a co jeszcze mnie boli to długo by opowiadać - haha :)
Dlatego praca przygotowana na zabawę u Danusi wygląda jak wygląda, ale na razie lepiej nie będzie.
Może jak wydobrzeję to trochę poprawię - haha ::)
Najpierw szukałam krawatów... i znalazłam
potem wybrałam z nich dwa:
i z nich zrobiłam moją pracę, na którą miałam "apetyt" już dawno.
Oto moja sówka:
Chwilowo lepiej nie będzie, a przecież poddawać się nie można - haha :)
Danusiu - obiecuję poprawę :)
Na razie nie odwiedziłam wszystkich, ale to też mam zamiar nadrobić :)
Pozdrawiam cieplutko, biegnę do Stefana i mam nadzieję, że taka trochę niedoróbka też mu się spodoba :)
Do następnego razu ! Pa !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz