Witam,
ponieważ już niedługo kończy się miesiąc, więc czas najwyższy pokazać co też zmalowałam na zabawę w kolorki u Danusi.
W tym miesiącu "zadanym" kolorkiem jest ognisty, czyli czerwony, pomarańcz i żółty z dodatkiem czarnego.
Kolorki lubię, chociaż może nie aż tak ogniste, tylko troszkę bardziej stonowane. W garderobie może tego niewiele, ale w dodatkach i biżuterii to już można troszkę znaleźć :)
A teraz jeszcze będę miała dodatkowo w wystroju mieszkania.
Na zabawę przygotowałam ... poduchę :)
Zrobiona szydełkiem z moherku żółtego i pomarańczowego pomieszanego kolorystycznie. Do wykończenia użyłam czarnej wełny.
Moja ognista poduszka z opalonymi na czarno brzegami - haha :)
Oczywiście była też próba ucieczki, ale trzymałam kurczowo i się nie udało :)
I zbliżenie na kolorki:
Sesja odbywała się w piękną słoneczną pogodę, ale w pełnym słońcu kolory wyglądały zbyt ogniście i właściwie to niewiele było widać - haha
I na dzisiaj to wszystko, biegnę troszkę osmalić Stefana :)
Pa !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz