niedziela, 16 listopada 2014

Chyba wisiorek

Cześć :)

Z racji mojego chwilowego kalectwa (muszę chodzić o kulach, aby nie obciążać jednej nogi), uczęszczałam na rehabilitację.
Tam poznałam fantastyczną dziewczynę, Karinę, która szyje biżuterię.
Na razie rozpoczęłyśmy współpracę, to znaczy ja przygotowuję pewne elementy, a moja nowa znajoma składa to w całość.
Dzisiaj chciałam pokazać skromne początki naszych wspólnych wytworów. Jak dostanę zdjęcia gotowych produktów, to też się pochwalę.

Na pierwszy ogień poszły kwiatki szydełkowe w różnych kolorach i formach



Kolejną pracą były chyba korale (w każdym razie zamotka na szyję) wykonane przez Karinę z taśmy bawełnianej, a moje jest tylko wykończenie (oczywiście na szydełku - haha)


No i na koniec moja praca wykonana według obrazka z internetu, który oczywiście wynalazła Karina


 Kulki są ufilcowane na sucho, a "łańcuszek" zrobiony młynkiem dziewiarskim (którym się chwaliłam TUTAJ).
Nie wiem czy to nazwać zawieszką, czy raczej koralami ?

I tak sobie siedzę i dziergam różności, ale i tak uważam, że idzie mi bardzo wolno.
Planów mam dużo więcej, tylko realizacja szwankuje - haha:)

Pozdrawiam, i bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa pod moimi poprzednimi postami :)
Do następnego!

10 komentarzy:

  1. super sprawa Aniu wszystko śliczne ale ten z kujeczkami najb ardziej mi przypadł do gustu - buziaki ślę Marii

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rzeczy porobiłyście. Co dwie pary rąk, to nie jedna. Widzisz Aniu, nawet na rehabilitacji można kogoś zarazić robótkami. Ja to tylko byłam podziwiana, że haftuję, jak z rehabilitacji korzystałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. No prosze rosnie nam konkurencyjna firma . Ale to fajnie jak tak można razem potworzyć .
    Fajna Aniu te Wasze tworki a kuleczki ufilcowane pieknie. Niestety dla mnie czarna magia, kompletnie sie na tym nie znam.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. no współpraca super się układa, a tempo pracy jest bardzo dobre ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na szyję? No to naszyjniki są - oba bardzo fajne :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne rzeczy tu Aniu pokazałaś, widzę że współpraca Wam nieźle idzie więc oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No nieźle ta wspólpraca wychodzi. Oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak to nigdy nie wiadomo na kogo i gdzie się wpadnie :-)

    Anulka, jak tam twoje kopytka? lepiej?

    OdpowiedzUsuń