środa, 21 października 2015

Do trzech razy sztuka ...

Witam,

w tym miesiącu wszystkie artystki-kolorystki bawią się kolorem śliwkowym.
Zabawa oczywiście ma miejsce u Danusi.

Osobiście za śliwkami nie przepadam, ale kolor śliwkowy (fioletowy) uwielbiam,
Posiadam sporo ciuchów w tym kolorze i dobrze się w nich czuję :)

Bardzo podobają mi się połączenia fioletu z żółtym, ale tym razem było to "zabronione" zestawienie kolorów, dlatego pracę wykonałam z dwóch odcieni koloru fioletowego.



A dlaczego taki tytuł posta, bo jest to moje trzecie biscornu, czyli mówiąc po mojemu poduszeczka na igły i szpilki.
Oczywiście jeszcze nie jestem w 100% zadowolona z efektu, ale idzie mi coraz lepiej i pewnie jeszcze parę takich poduszeczek powstanie.
Zrobiłam jej pętelkę do powieszenia, w środku wypchana zwykłą watą.
A teraz trochę zdjęć, bo jak zwykle fiolet nie chciał być prawdziwym fioletem - haha :)











To już tylko odwiedzę Stefana i mogę spokojnie czekać na nowy kolorek :)

Pozdrawiam cieplutko.

34 komentarze:

  1. No właśnie, kto wymyśla te pokręcone nazwy, że później człek se tylko jęzor musi łamać , po polsku - igielnik - cudny jest, choć w tym świetle to do fioletu nie podobny, ale wierzę na słowo :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki ładny. Chyba szkoda byłoby mi wbijać w niego igły i szpile.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny igielniczek Aniu zrobiłaś. Tych akcesoriów u rękodzielniczek nigdy za dużo, zawsze są potrzebne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęśliwa kobieta już ma kolorek zaliczony, a ja daleko jeszcze w polu :) Bardzo łądnie wygląda biscourn w tych kolorkach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyszedł cudnie, bardzo podobają mi się kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nieźle pogięty igielnik, bardzo ciekawa forma. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też bym sobie język w supeł zawiązała zanim bym wymówiła tę fachową nazwę...
    Też wolę nasze rodzime nazewnictwo...Igielnik pierwsza klasa Aniu :)
    Spisałaś się na medal :)
    Pozdrawiam Cię bardzo miło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze miałam ochote na zmajstrowanie sobie takiej poduszeczki , ale cos mi sie nie składało. A Tobie wyszła super, i myslę że Stefan przyjmie ją z ochotą :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Igielnik wyszedł prześlicznie :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Igielnik rewelacyjny! A co do zdjęć, proponuję pobawić się ustawieniami balansu bieli w aparacie, może to coś da i kolory będą bardziej realne:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny igielnik i super wygląda ten hafcik :) Ze zdjęciami też się męczyłam, więc łączę się w bólu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu śliczny ten igielnik i piękny hafcik,śliwkowy kolor też wypatrzyłam mimo tych fotek niezbyt oświetlonych .A co do nazwy wolę nasz ojczysty język niż te bis...coś tam aż można się zająkać wymawiając nazwę .
    Buziaki kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny jest! :) Podziwiam wzór - dla mnie czarna magia zrobić coś takiego samemu, a to wyszło naprawdę super! :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Pięknie wyszedł igielnik i to wyszywany, super! A dodatkowo ten niespotykany kształt nadaje igielnikowi oryginalność :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Igielnik fantastyczny. Taki w starodawnych klimatach. Super!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękna poduszeczka na igiełki! Piękny wzorek.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny igielnik,aż żal go kłuć;) Bardzo lubię takie geometryczne wzorki haftów, pewnie też sie jakoś nazywają ale na hafcie się nie znam kompletnie. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ładna poduszeczka na igły. Zawsze mi się taka biscomu podobała. Jeszcze moja Babcia taka miała, sama też zrobiła:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj jaki on ci piękny, tez by mi się przydało taki zrobić, tylko czasu mało... oj mało! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny! Dawno temu dostałam podobny od koleżanki i jestem nim zachwycona!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny igielnik! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Cudowny igielnik mmmmm...... rozmarzyłam się :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo oryginalna forma , ale właśnie dla tego śliczna!

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaki oryginalny igielniczek Aniu! Ślicznie go zrobiłaś, wygląda bardzo ozdobnie.
    Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Karteczka dotarła:) Ładny igielnik. Powodzenia w wyzwaniu!

    OdpowiedzUsuń
  26. No i tak lubię: wszyscy znają tę trudną nazwę, ale mówią po polsku - czyli igielnik, igielniczek. I tak trzymajcie dziewczyny. Aniu, fajniutki Twój igielniczek zwany biscornu:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciągle mi sie marzy taki śliczny igielnik - ale zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia i plątają sie te moje szpileczki w starych poduszeczkach. Bardzo ładnie wzór pasuje do kształtu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetny igielnik pozdrawiam☺

    OdpowiedzUsuń