u mnie w pracy ostatnio przybywa nowych obywateli :)
Z tego tytułu mamusie zostają obdarowywane prezencikami, aby im się pociechy dobrze chowały i żeby miały pamiątkę od współpracowników.
Pierwszy był Oliwier, który dostał:
metryczkę:
kocyk do wózka (wykonany na szydełku moimi łapkami)
tak wyglądało, jak Oliwier dostał kocyk,
a tak wygląda dzisiaj
wózek zrobiony z pampersów, wykonany łapkami mojej koleżanki z pracy
była też karteczka z naszymi podpisami :)
Oprócz tego, gdy poszłam na pierwszą wizytę, to oczywiście nie mogło zabraknąć drobnych upominków.
Dla Oliwiera był śliniaczek (do kompletu z kocykiem),
a dla całej rodzinki album, który wykonała Małgosia i można go dokładnie zobaczyć TU.
Na dzisiaj tyle, ale zaległości mam więcej i pewnie kiedyś uda mi się nadrobić moje braki na blogu - haha :)
Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze czasem tu zaglądają i dziękuję za każde słówko, które tu zostawiacie :)